Nawet kilkadziesiąt tysięcy ruchów na minutę, dzięki którym z zębów błyskawicznie znika płytka nazębna a nawet przebarwienia. Efekt? Zęby idealnie czyste i białe. Szczoteczka elektryczna ma wiele zalet.
Po pierwsze – każdy może jej używać, bo jest łatwa w obsłudze, wystarczy drgającą główkę szczoteczki przesuwać wzdłuż łuku zębowego. Jest wygodna, ponieważ większość pracy wykonuje sama.
Po drugie – zęby myje się nią łatwiej i dużo dokładniej niż szczoteczką klasyczną. Nasza ręka nie wykona tylu ruchów w krótkim czasie, co włókna szczoteczki elektrycznej. Dzięki temu taka szczoteczka usuwa więcej zanieczyszczeń z zębów, a także z łatwości i precyzją dociera do trudno dostępnych przestrzeni między zębami. Co to powoduje? Łatwo się domyślić – regularne stosowanie szczoteczki elektrycznej skuteczniej chroni zęby przed próchnicą, a także chorobami dziąseł.
Po trzecie – szczoteczka elektryczna przyczynia się do tego, że kamień nazębny gromadzi się dużo wolniej, a z zębów znikają nieestetyczne przebarwienia, na przykład od kawy czy herbaty. W ten sposób szczoteczki elektryczne zapewniają zębom piękną biel, a my możemy cieszyć się atrakcyjnym uśmiechem.
Po czwarte – oszczędzają czas, ponieważ wystarczą 2 minuty, a nie 3, żeby dokładnie umyć zęby. Poza tym mamy ten czas pod kontrolą, ponieważ tego typu szczoteczki wyposażone są w 2-minutowy timer, który za nas liczy upływające na myciu zębów sekundy.
Po piąte – szczoteczki elektryczne doskonale sprawdzają się przy noszeniu aparatu ortodontycznego. Specjalne końcówki ortodontyczne pomagają dokładniej czyścić obszary przy zamkach i innych elementach aparatu.
Skoro poznaliśmy już liczne zalety niedościgłych szczoteczek elektrycznych, przyszedł czas na to, żeby jedną z nich wybrać. Wystarczy krótki rzut oka na oferty aptek czy drogerii i już wiemy, że na rynku mamy różne rodzaje szczoteczek elektrycznych: soniczne, rotacyjne (osculacyjno-pulsacyjne), ultradźwiękowe.
Są najpopularniejsze. Rozpoznamy je po okrągłej główce, która wiele potrafi. Wykonuje bowiem nie tylko ruchy obrotowe (czyli w lewo i prawo), ale także pulsacyjne (czyli góra-dół). Te drugie luzują płytkę nazębną, podczas gdy pierwsze ją usuwają. Poszczególne modele tych szczoteczek wykonują od 7600 do 10 500 ruchów rotacyjnych i od 20 000 do 48 000 ruchów pulsacyjnych na minutę.
Dla porównania zwykłą szczoteczką manualną możemy wykonać jedynie od 300-600 ruchów. Najprostsze szczoteczki rotacyjne mają jeden tryb pracy, najbardziej zaawansowane technologicznie bywają wyposażone w sztuczną inteligencję, co pozwala na przykład łączyć się z aplikacją w telefonie. Niektóre posiadają wbudowany czujnik nacisku, który pilnuje, czy nie przyciskamy za bardzo główki do zębów, co chroni dziąsła przed uszkodzeniem.
Wykorzystują technologię dźwiękową, dzięki czemu mogą wykonać nawet do 96 000 drgań na minutę. Stomatolodzy często polecają je osobom o wrażliwych dziąsłach, ponieważ są na tyle delikatne w działaniu, że ich nie podrażniają. Podłużna główna szczoteczek sonicznych jest wygodniejsza w użyciu niż okrągła, ponieważ wystarczy ustawić ją pod odpowiednim kątem do zębów i powoli przesuwać wzdłuż linii dziąseł.
Szczoteczki soniczne są mistrzami w docieraniu do przestrzeni międzyzębowych. W jaki sposób to robią? W czasie mycia zębów szczoteczką soniczną powstają mikrobąbelki z mieszaniny pasty i śliny, które dostają się do każdego zakamarka w jamie ustnej. Zaletą szczoteczek sonicznych są mocne akumulatory, które zapewniają od 6 do nawet 10 tygodni pracy bezprzewodowej.
Wśród szczoteczek sonicznych możemy znaleźć również modele wyposażone dodatkowo w technologię jonową, które nie wymagają używania pasty do zębów, a usuwają bakterie i hamują ich rozwój.
Najbardziej zaawansowane technologiczne i najcichsze. Generują niesłyszalne dla ludzkiego ucha fale ultradźwiękowe o częstotliwości 1,6 MHz, które dodatkowo mają działanie terapeutyczne (uspokajające). Szczoteczki ultradźwiękowe są bezwzględne dla bakterii – rozbijają nie tylko ich łańcuchy, ale także ściany komórkowe.
Z łatwością docierają do przestrzenie międzyzębowych, nawet obszarów poniżej linii dziąseł. Z tego powodu stomatolodzy polecają je osobom z paradontozą, stanami zapalnymi dziąseł, czy problemem nadmiernie odkładającej się płytki nazębnej.
Najpierw na główkę szczoteczki należy nanieść niewielką ilość pasty, a następnie przyłożyć ją do zębów pod kątem około 45 stopni. Kolejna czynność to włączenie szczoteczki i przesuwanie jej powoli wzdłuż łuku zębowego. Myjemy zęby pamiętając o ich powierzchni zewnętrznej, wewnętrznej a także żującej. Podczas mycia delikatnie dociskamy główkę. Myjemy zęby przez 2 minuty, przeznaczając na każdą ćwiartkę uzębienia 30 sekund.
Końcówkę wymieniamy co około 3 miesiące. Do szczoteczek elektrycznych polecane są specjalne pasty o gęstszej konsystencji. Nie zawierają one SLS, czyli laurylosiarczan sodu, który jest detergentem zapewniającym pianę. Pasta bez SLS mniej się pieni, a wytwarza mikrobąbelki, które transportują aktywne składniki pasty do najdalszych zakamarków jamy ustnej.
Czy wiesz, że…
Szczoteczka elektryczna jest wynalazkiem szwajcarskim z 1954 roku. Jej ojcem jest dr Philippe-Guy Woog, który stworzył ją z myślą o pacjentach, mających problemy ortodontyczne lub ograniczone funkcje motoryczne. W latach 60. rozpoczęto seryjną ich produkcję pod nazwą Broxodent. Najpierw podłączano je do gniazdek elektrycznych, ale dosyć szybko szczoteczki wyposażono w bezprzewodowe ładowarki. Szczoteczki soniczne i ultradźwiękowe pojawiły się na rynku w roku 1990.