Edukacja na temat higieny jamy ustnej jest istotniejsza niż nam się zazwyczaj wydaje. Wiedzę na ten temat podczas wizyt w DeClinic przekazują higienistki, które do każdego pacjenta podchodzą indywidualnie.
Udzielają wskazówek:
Higienistki przypominają pacjentom o wartości nitkowania zębów oraz o płukaniu jamy ustnej. Podczas wizyt kontrolnych sprawdzają efekty samodzielnych działań i ewentualnie je korygują.
Wykonują także proste zabiegi higienizacyjne, należące do działań profilaktyki stomatologicznej – scaling, piaskowanie, fluoryzacja i lakierowanie zębów. Do tych zabiegów w DeClinic przykłada się ogromną wagę. Regularne wizyty oraz odpowiednia dbałość o uśmiech mogą nawet wyeliminować potrzebę leczenia. To niemal bezinwazyjna i najbardziej bezpieczna procedura, która zapobiega problemom z zębami.
Aby przeciwdziałać gromadzeniu się kamienia nazębnego, co może doprowadzić do zmian próchnicowych, paradontozy czy zapalenia dziąseł, trzeba usuwać płytkę nazębną i zapobiegać jej odkładaniu. Najskuteczniejszym sposobem jest szczotkowanie zębów (również szczoteczkami cylindrycznymi do usuwania resztek pokarmów z przestrzeni międzyzębowych) oraz stosowanie nici dentystycznych, irygatorów czy płynów do płukania jamy ustnej. Rekomendowana metoda szczotkowania to roll, czyli wymiatająca. Zaleca się stosowanie miękkich szczoteczek. Wymagane minimum to szczotkowanie zębów dwa razy dziennie. Stomatolodzy jednak zalecają mycie zębów po każdym posiłku, a zwłaszcza po zjedzeniu słodyczy, ponieważ próchnica nasila się z częstotliwością spożywanych fermentujących węglowodanów.
To bezbolesny zabieg polegający na usunięciu kamienia nazębnego oraz płytki bakteryjnej specjalnym skalerem, który rozbija kamień i usuwa bakterie z zębów, nie niszcząc szkliwa.
Kamień powstaje w wyniku mineralizacji płytki nazębnej, która osadza się na zębach. Dzieje się to szybciej, jeśli nie dbamy o codzienną higienizację zębów – odpowiednie szczotkowanie ich przynajmniej dwa razy dziennie.
Podczas scalingu wykorzystywane jest działanie ultradźwięków. W ramach zabiegu usuwa się też przebarwienia, których nie można pozbyć się domowym szczotkowaniem. Służą temu obrotowe szczotki, gumki oraz pasty profilaktyczne o dużej ścieralności.
Aby szkliwo było idealnie gładkie, podczas scalingu używa się past o rosnącej polerowalności, które oczyszczają i wygładzają powierzchnię zęba. Scaling nie tylko zapobiega chorobom przyzębia i sprawia, że zęby wyglądają estetycznie, ale również likwiduje przykry zapach z ust, będący wynikiem działania bakterii zgromadzonych w kamieniu.
Kolejny z kluczowych zabiegów higienizacji, polegający na oczyszczaniu zębów za pomocą tzw. piaskarki, czyli specjalnego urządzenia, które kieruje strumień piasku dentystycznego na zęby. Piaskowanie często jest uzupełnieniem scalingu, ale wystarcza gdy na zębach widoczny jest tylko osad kamienia a nie jego większa warstwa. Piaskowanie pozwala usunąć ten osad albo resztki kamienia nazębnego oraz zniwelować przebarwienia zębów.
Zadaniem zabiegu piaskowania zębów jest dotarcie do trudno dostępnych miejsc, które trudno wyczyścić codziennym myciem zębów szczoteczką. Często jest wstępnym zabiegiem przygotowującym do wybielania zębów. Piaskowanie jest polecane zwłaszcza osobom, które noszą aparat ortodontyczny i mają wady zgryzu objawiające się stłoczeniem zębów.
Ostatnimi zabieg higienizacji są fluoryzacja i lakierowanie zębów. Przeprowadza się je po wykonaniu scalingu i piaskowania.
Fluoryzacja polega na nałożeniu specjalnego żelu zawierającego fluor. Za jego pomocą zęby są wzmocnione i stają się bardziej odporne na działania próchnicy. Lakierowanie to zastosowanie kolejnego preparatu, który zapobiega nie tylko zaleganiu bakterii, ale również nadwrażliwości zębów. Zabiegi fluoryzacyjne rekomenduje się wykonywać co pół roku.
Biel zębów nie od dzisiaj i nie tylko w Hollywood jest jednym z wyznaczników atrakcyjności. Piękny uśmiech niesie wiadomość, że jesteśmy zadbani, zdrowi, godni zainteresowania. Obecnie, żeby mieć białe zęby, nie musimy już jak dawniej sięgać po popiół drzewny, sproszkowany róg jelenia czy sodę. Nie trzeba też stosować nie zawsze skutecznych wybielających płynów czy past do zębów. Odchodzi się również od do niedawna stosowanej nakładkowej metody wybielania. Istnieje już o wiele lepsza technologia przynosząca wymarzony efekt – piękne białe zęby.
Dzisiaj hybrydowa lampa Beyond Polus wybiela zęby o kilka tonów już w ciągu 45 minut. Jest najnowocześniejszym urządzeniem do wybielania dostępnym na świecie i można z niej skorzystać w warszawskiej DeClinic. Wybielanie zębów za pomocą tej techniki jest szybkie i skuteczne, a jednocześnie w pełni bezpieczne, ponieważ nie uszkadza ani szkliwa, ani dziąseł. Wybielanie tą metodą zapewnia natychmiastowy efekt w wybranym odcieniu bieli: łagodnym, normalnym lub intensywnym. Lampa posiada różne opcje wybielania obydwu łuków zębowych z możliwością wyboru siły wybielania, dzięki czemu można dopasować końcowy efekt do indywidualnych potrzeb pacjenta.
Przebarwienia zębów to nieestetyczny efekt nagromadzenia barwników na powierzchni szkliwa a także wewnątrz tkanek twardych zęba. Są one dość powszechne, ponieważ powstają w wyniku picia kawy, herbaty, soków owocowych, czerwonego wina, jak również niektórych ziołowych naparów a nawet częstego picia wody z cytryną. Na pewno negatywny wpływ na barwę zębów ma palenie papierosów, gdyż tytoń sprawia, że żółkną.
Nie tylko dieta czy nałogi mogą być przyczyną przebarwień. Często odpowiadają za nie choroby genetyczne, zaburzenia pracy trzustki, nieprawidłowe wydzielanie hormonów, schorzenia krwi. Także niektóre leki, na przykład antybiotyki z grupy tetracyklin, mogą sprawiać, że zęby tracą ładną biel.
Istnieją również stomatologiczne przyczyny zmiany barwy uzębienia. Pojawiają się po leczeniu endodontycznym, urazach zębów czy przy martwicy. Nieładny kolor mają zęby ze zmianami próchnicowymi i z wypełnieniami amalgamatowymi. Warto też mieć świadomość, że zęby tracą biel z upływem czasu. Im my jesteśmy starsi, tym one stają się ciemniejsze. Dlatego, że przyczyn przebarwień jest tak wiele, skuteczne techniki wybielania zębów stają się coraz powszechniej stosowane.
Najważniejsze jest wykluczenie przeciwskazań wybielania zębów oraz wcześniejsze wyleczenie ubytków oraz stanów zapalnych. Zdrowe zęby należy profilaktycznie oczyścić z kamienia poprzez scaling. W przypadku regularnego usuwania płytki nazębnej może wystarczyć piaskowanie.
Przed zabiegiem należy powiadomić stomatologa o ewentualnej nadwrażliwości zębów czy dziąseł. Zanim lekarz do niego przystąpi ocenia rodzaj przebarwień oraz rozległość. Mogą one dotyczyć jedynie powierzchni szkliwa lub sięgać w głąb zęba.
Następnie określony zostaje wyjściowy kolor zęba i dobranie odcienia bieli, jaki chcemy uzyskać.
Podczas wybielania zębów konieczne jest wykorzystanie rozwieraka w celu ułatwienia dostępu do łuków zębowych. Pacjent podczas zabiegu przebywa w okularach ochronnych.
Kolejnym krokiem jest zabezpieczenie dziąseł przed kontaktem z preparatem wybielającym.
Zabieg rozpoczyna się od nałożenia na zęby żelu wybielającego, który wymaga aktywacji światłem emitowanym przez lampę Beyond Polus. Ten typ lampy to akcelerator halogenowy, który wytwarza optymalną długość fali świetlnej. Wykorzystywany podczas zabiegu żel pod wpływem światła wnika w szkliwo oraz warstwę znajdującą się poniżej, czyli zębinę.
Dlatego wybielanie zębów lampą Beyond jest skuteczne również przy intensywnych przebarwieniach. Naświetlenie trwa przez kilkanaście minut i jest powtarzane w zależności od potrzeby około trzech razy. Zabieg trwa od 45 minut do półtorej godziny.
Zaletą tej metody jest możliwość usunięcia nie tylko przebarwień powierzchniowych, ale również na przykład zszarzałego koloru zębów martwych. Daje ona szansę na wybielenia zębów o 5 do 16 odcieni. Uzyskany efekt utrzymuje się od roku do dwóch lat.
Skuteczność zabiegu wybielającego zależy od wielu czynników. Istotny jest naturalny kolor zębów i ich podatności na zabiegi rozjaśniające. U niektórych osób osady i przebarwienia mogą powracać szybciej niż u innych.
Po wybielaniu zębów mogą pojawić:
Aby złagodzić te objawy, dentysta zaleca zwykle preparat zmniejszający wrażliwość i leki przeciwbólowe. Przez dwa tygodnie po zabiegu z diety należy wykluczyć napoje i pokarmy, które mogą zabarwić zęby.
Efekt pięknego uśmiechu utrwala stosowanie odpowiednich wybielających past do zębów, płynów i nici dentystycznych, czyli odpowiednia higiena jamy ustnej.
Licówki porcelanowe to nowoczesna alternatywa dla szlifowania zębów pod korony. Obecnie, jeśli tylko jest to możliwe, odchodzi się od okoronowania.
Licówki mają dwie funkcje – chronią zęby i zapewniają im estetyczny wygląd.
Dzięki pojawiającym się coraz to nowocześniejszym materiałom stosowanym przy wykonywaniu licówek, możliwości ich stosowania zwiększa się. Wykonuje się je przy nieestetycznych wypełnieniach na powierzchniach zębów przednich oraz urazowych odłamaniach brzegów siecznych.
Licówki porcelanowe dobrze sprawdzają się także w przypadku:
Licówki sprawdzają się przy korekcie zarówno nieestetycznych problemów, jak i przy mniejszych korektach.
To cienkie płatki porcelany, będące niezwykle wytrzymałym półprzezroczystym materiałem zbliżonym wyglądem do naturalnego szkliwa, naklejane na przednie powierzchnie zębów. Grubość licówek waha się od 0.3 do 0.75 mm. Licówki porcelanowe są protetycznym rozwiązaniem najmniej ingerującym w tkanki oraz najskuteczniej poprawiającym piękno uśmiechu i to na bardzo długi czas.
Ich trwałość szacuje się od 8 do 15 lat. Licówki porcelanowe sprawiają, że zęby nabierają idealnego kształtu i optymalnego koloru. Wykonywane są w naturalnym kolorze zębów pacjenta odpowiadającemu pozostałym zębom lub w jaśniejszym kolorze po wcześniejszym wybieleniu.
Licówki porcelanowe mają mnóstwo zalet. Zachowują trwałą barwę i połysk, nie ulegając przebarwieniom, ścieraniu czy ubytkom próchnicowym. Są wyjątkowo szczelne i kompatybilne z tkankami przyzębia.
Licówki porcelanowe zwykle wiążą się ze spektakularnym efektem estetycznym, dlatego po zakończonym leczeniu powodują znaczną poprawę samopoczucia pacjentów.
Najpopularniejszy typ licówek jest mocowany adhezyjnie bez szlifowania. Dzięki zastosowaniu tej nowoczesnej metody łączenia szkliwa zębów z porcelaną można odtworzyć kształt zębów i nadać im naturalny wygląd. Licówka pozwala zachować jak najwięcej tkanek zęba. W pełnym łuku najczęściej wykonuje się ok 6-8 licówek w przednim odcinku. Raz zacementowane licówki gładko harmonizują z naturalnymi zębami. I co bardzo istotne – nie zostawiają żadnego śladu zabiegu stomatologicznego.
Na pierwszej wizycie lekarz przeprowadza z pacjentem rozmowę na temat jego oczekiwań po zakończeniu leczenia i wykonuje kontrolne badanie stomatologiczne, a także zdjęcie pantomograficzne uzębienia. Zostaje również omówiony wstępny plan leczenia oraz kosztorys.
Podczas drugiej wizyty w celu wykonania odpowiednich porcelanowych licówek pobierane są wyciski pełnych łuków zębowych. Następnie technik razem z lekarzem stomatologiem i pacjentem pracuje nad dobraniem kształtu zębów do rysów twarzy. Wyciski trafiają do laboratorium, gdzie technik na ich podstawie wykonuje modele i przygotowuje woskową wizualizację pracy. Gdy ich wygląd zostanie zaakceptowany, można przystąpić do nieznacznej preparacji zębów pod licówki w znieczuleniu miejscowym. Pacjent opuszcza gabinet w uzupełnieniu tymczasowym.
Ostatnia wizyta najczęściej poświęcona jest już cementowaniu ostatecznych licówek porcelanowych.
Licówki porcelanowe należy kontrolować u stomatologa co pół roku. Aby ich idealny wygląd cieszył nas dłużej, ważne jest zachowanie higieny jamy ustnej oraz regularna opieka dentystyczna.
Usta zbyt wąskie czy niesymetryczne zaburzają harmonię rysów twarzy przez co możemy się czuć niekomfortowo. Już samo to poczucie może skłonić do rozważenia takich zabiegów medycyny estetycznej, jak chirurgiczny lifting ust czy wypełnienie ich implantami lub wypełniaczami. W większości przypadków są to nieinwazyjne zabiegi, których efekt subtelnie, ale spektakularnie upiększa twarz.
Jeśli jeszcze się wahacie, może przekona was fakt, że wygląd ust ma wpływ na życie uczuciowe. Pytanie "Jakie kobiety podobają się mężczyznom?" doczekało się odpowiedzi, uzyskanych podczas badań naukowych przeprowadzonych w University of California w Berkeley. Wyniki eksperymentu podczas których mężczyźni wskazywali kobiety, które im się podobają, pozwoliło wniknąć w męską definicję kobiecego piękna.
Analiza wyników badań pozwala wyciągnąć wniosek, że panowie – niezależnie od wieku i statusu społecznego – są niemal jednogłośni w swoich wyborach. Dla największej części respondentów istotne jest to, by przy kobiecie mogli poczuć się swobodnie. Jak według nich wygląda taki ideał? Rozszerzone źrenice świadczące o zainteresowaniu oraz pobudzenie seksualne zanotowano u aż 86 proc. mężczyzn, którym pokazano kobiece twarze o dużych ustach, dużych oczach i małym nosie. Ten typ urody panom kojarzy się z dziecięcością. Obiecuje mężczyźnie, że kobieta o takich rysach pozwoli, żeby się nią zaopiekował i przejął władzę. To, według biologii, ułatwi zachowanie gatunku. Natura podpowiada mężczyznom, że ze związku z kobietą o pełnych i zaczerwienionych ustach, urodzą się zdrowe dzieci. Piękne usta kobiety to dla mężczyzny znak gotowości seksualnej
Okazuje, się że wcale nie duże piersi (te w ich podświadomym mniemaniu przeznaczone są dla dziecka i kojarzą się z macierzyństwem) czy krągłe biodra (przydatne przede wszystkim do porodu), grają tu pierwsze skrzypce. Podobnie jak szczupła sylwetka. Liczą się za to odpowiednie proporcje twarzy o pełnych ustach. Okazuje się, że kusząca dla nich jest harmonia i symetria. Dlatego lubią też podkreśloną talię. A co najbardziej kojarzy im się z seksapilem? Czerwone duże usta!
Czyli… efektem ubocznym zabiegów powiększających usta, dzięki którym staną się one piękne, harmonijne i pociągające, może okazać się szczęście w miłości.
Po wykonaniu szczegółowej diagnostyki został przygotowany plan leczenia wielozespołowego obejmujący: leczenie zachowawcze, leczenie ortodontyczne, fizjoterapię, zabieg ortognatyczny, leczenie implantologiczno - protetyczne.
Leczenie (zarówno ortodontyczne jak i chirurgiczne) zostało zaplanowane przy użyciu oprogramowania komputerowego, dzięki czemu pacjentka jeszcze przed rozpoczęciem leczenia mogła zobaczyć przewidywany efekt końcowy.
Leczenie ortodontyczne rozpoczęto uszeregowaniem łuków zębowych (metodą "niewidocznych" nakładek Invisalign) przygotowując pacjentkę do operacji ortognatycznej. Kolejnym krokiem było zaplanowanie zabiegu przez chirurga. Wspomagając się trójwymiarowymi technikami komputerowymi, zabieg został przeprowadzony wirtualnie na ekranie komputera.
Symetria twarzy. W tym celu zaplanowano operację dwuszczękową, której wynikiem miało być uzyskanie właściwych warunków zgryzowych, jak również symetrii twarzy. Oprócz symulacji operacji ortognatycznej wykorzystane oprogramowanie komputerowe umożliwiło wygenerowanie szablonu chirurgicznego, który został wydrukowany przez drukarkę 3D.
W ten właśnie sposób świat wirtualny wniknął w rzeczywistość zapewniając maksymalną precyzję w uzyskaniu zarówno dobrego zgryzu, jak i nowej, zharmonizowanej, symetrycznej twarzy.
Leczenie ortodontyczne:
dr Aneta Zmorzyńska
Leczenie ortognatyczne, implantologiczne:
dr Michał Zmorzyński
Podniesienie dna zatoki szczękowej tzw. sinus lift jest w dzisiejszym czasach bardzo często wykonywanym zabiegiem przed leczeniem implantologicznym.
Polega na wprowadzeniu pod błonę zatoki specjalnego materiału lub własnego przeszczepu kostnego Pacjenta, który po kilku miesiącach przekształci się w pełnowartościową kość.
Pierwszy taki zabieg został wykonany w 1975 roku i od tamtej pory procedura ulega ciągłemu udoskonalaniu i można powiedzieć, że jest to dzisiaj zabieg rutynowy.
Zatoki szczękowe to przestrzenie powietrzne znajdujące się nad górnymi zębami przedtrzonowymi i trzonowymi i ich dna powinny być oddzielone od korzeni zębów, a co za tym idzie również przyszłych implantów kilkunastomilimetrową warstwą kości.
Dno zatoki obniża się po utracie zęba, kiedy zanika kość wyrostka zębodołowego. Jeśli kości w tym regionie jest zbyt mało, wprowadzenie implantu jest niemożliwe, znalazłby się on w świetle zatoki, do czego nie możemy dopuścić.
Kwalifikacja do zabiegu odbywa się, poza rutynową konsultacją chirurgiczną połączoną z badaniem stomatologicznym, głównie na podstawie tomografii komputerowej (badanie CBCT).
Zabieg podniesienie dna zatoki szczękowej przeprowadzamy zwykle w znieczuleniu miejscowym lub ogólnym.
Po okresie gojenia, który zwykle trwa kilka miesięcy, podłoże jest przygotowane do zabiegu implantacji. Czasami zabieg implantacji jest możliwy jednoczasowo, równocześnie z zabiegiem podniesienia dna zatoki szczękowej.
Zalecanie po zabiegu:
Przez ostatnie 5 lat w naszej Klinice wykonaliśmy 103 zabiegi podniesienia dna zatoki szczękowej.
Jednak prześwietlanie promieniami RTG w wielu z nas budzi obawy. Zastanawiamy się, czy jest bezpieczne dla zdrowia? Jeśli badanie wykonywane jest za pomocą tak nowoczesnego sprzętu jak w DeClinic – tak.
CBCT jest szybką i bezpieczną odmianą tomografii komputerowej stworzoną dla stomatologii. Skuteczność leczenia stomatologicznego oraz komfort pacjenta w dużej mierze zależy od precyzyjnej i trafnej diagnozy. Postawienie jej jest możliwe dzięki nowoczesnej tomografii komputerowej 3D. Informacje uzyskane podczas tego badania mają fundamentalne znaczenie przy planowaniu zabiegów i szacowaniu potencjalnego ryzyka, czyli wyborze najbardziej optymalnej metody leczenia. Można przyjąć, że wykorzystywanie sprzętu do tomografii w gabinetach dentystycznych już od dawna jest codziennością w pracy stomatologa. To dokładne badanie, które daje pełny, trójwymiarowy obraz tkanek miękkich oraz kości pacjenta, co przekłada się na wiedzę między innymi o tym, jak przebiegło dotychczasowe leczenie, jaka jest ilość i rozkład kanałów zębowych, nerwów, korzeni zębów, czy jaki jest układ kostny twarzoczaszki. Bywa jedynym ratunkiem, kiedy nie znamy przyczyny bólu zęba, jest nieodzowna w chirurgii stomatologicznej, twarzowo-szczękowej czy ortodoncji. A także endodoncji, periodontologii czy implantologii.
Niemniej jednak badanie budzi wątpliwości, czy na pewno jest bezpieczne dla zdrowia. To może być jednym z powodów, przez który odkładamy leczenie stomatologiczne, co często staje się przyczyną niepotrzebnych komplikacji. Warto zatem wiedzieć, na czym polega tomografia komputerowa, żeby bez stresu poddawać się temu potrzebnemu i często koniecznemu badaniu.
Technika tomografii komputerowej została wynaleziona w 1972 roku przez Godfrey’a Hounsfileld’a, brytyjskiego inżyniera elektronika, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny w 1979 roku. Polega ona na wykorzystaniu źródła promieniowania rtg, obracającego się wokół pacjenta. Wiązka, przechodząc przez naświetlane miejsce, trafia na szereg detektorów przesyłających sygnał do komputera. Obrazowanie tomografu jest wielopłaszczyznowe, dlatego tak bardzo dokładne. A jego niezaprzeczalną zaletą jest bezbolesność.
O bezpieczeństwie badania tomografii komputerowej zębów, o jego jakości i komforcie pacjenta w czasie jego trwania decyduje jakość sprzętu używanego w gabinetach stomatologicznych. W DeClinic stosujemy najnowocześniejsze tomografy CBCT NewTom 5G i NewTom VGi. Technologia CBCT, nazywana tomografią komputerową stożkową zębów, została stworzona specjalnie dla stomatologii. Jest dużo bezpieczniejsza niż konwencjonalna, bo dawka promieniowania jest około 10 razy mniejsza. Wykonanie badania trwa tylko od 10 do 40 sekund, a przy zastosowaniu tomografów gorszej jakości – kilka minut. Przy naszych tomografach wystarczą sekundy, by w trakcie jednego obrotu lampy uzyskać badanie 3D o wymiarach 16×18 cm, które zwykle wymaga wielu ujęć: pantomogramu, zdjęcia cefalometrycznego oraz zdjęcia stawów skroniowo-żuchwowych.
Tomografia komputerowa 3D w DeClinic gwarantuje najwyższą jakość obrazu. Tomograf NewTom 5G dopasowuje swoje parametry do osoby badanej. Pacjent podczas badania siada wygodnie na fotelu, który sterowany jest komputerem i rozkłada się do pozycji leżącej. Składany i opuszczany stół umożliwia poddanie się badaniu osób starszych i niepełnosprawnych
Tomografia komputerowa 3D jest bezpieczna i bezinwazyjna.
Jedynym ryzykiem związanym z badaniem diagnostycznym przy wykorzystaniu tomografii komputerowej stożkowej jest ekspozycja na promienienie jonizujące. Dawka promieniowania przy badaniu CBCT jest kilkunastokrotnie mniejszą dawką promieniowania w porównaniu z konwencjonalną CT i waha się od 45 do 650 mikrosivertów. Na promieniowanie jesteśmy narażeni w życiu codziennym np. podczas podróży samolotem z Paryża do Tokio pasażerowie są narażeni na 138 mikrosivertów. Wszystkie badania w naszej klinice są wykonywane bezpiecznie i zgodnie z potrzebami diagnostycznymi.
Faktem jest, że dla większości osób wizyta w gabinecie dentystycznym nie jest komfortowa. Przyczyna jest jasna. Stomatolog podczas leczenia przekracza naszą osobistą, dość intymną, granicę. Jama ustna to przecież przestrzeń, do której dopuszczamy jedynie najbliższe osoby. Lekarz jest kimś obcym, kto narusza tę sferę, powodując dyskomfort, a nawet budząc poczucie zagrożenia. Poza tym, „będąc w jego rękach”, tracimy kontrolę nad sytuacją. Przecież jesteśmy w pozycji półleżącej, z otwartymi ustami, pozbawieni swobody w komunikowaniu się. Dodatkowo narażeni na ból i różne inne niemiłe doznania, na przykład dźwięk borowania, czy charakterystyczne dentystyczne zapachy. Trudno w tych warunkach czuć się bezpiecznie i lubić wizyty u dentysty. Jednak, mimo to, połowa z nas z rozsądku, poczucia obowiązku i dbałości o swoje zdrowie oraz wygląd zapisuje się do stomatologa, idzie na wizytę i poddaje się leczeniu.
O co jednak chodzi w przypadku, kiedy ktoś z powodu wizyty u dentysty od rana ma ściśnięty żołądek lub nawet biegunkę – typowy objaw lękowy – lub na myśl o przekroczeniu progu gabinetu przyśpiesza mu tętno? A gdy siedzi już na fotelu dentystycznym myśli jedynie o ucieczce, serce mu wali, szumi w uszach, poci się, a przed oczami robi mu się ciemno? Albo niemal mdleje?
Strach przed wizytą u dentysty, mimo że często wyolbrzymiony i nieadekwatny do zagrożeń, może mieć różne postacie – od lekkiego niepokoju do pełnego przerażenia, a nawet paniki. Zdarza się, że stres z tym związany osiąga takie natężenie, że leczenie stomatologiczne staje się na pewnym etapie po prostu niemożliwe. Tak się dzieje, jeśli mamy do czynienia nie ze strachem, który jesteśmy w stanie pokonać chociażby racjonalnym myśleniem, ale z fobią.
To przeżywanie lęku, który dotyczy konkretnej rzeczy lub sytuacji, jest tak silne, że za wszelką cenę unikamy okoliczności, które są jego źródłem. Strach przed wizytą w gabinecie dentystycznym uwarunkowany jest przez jeden z najważniejszych mechanizmów, sterujących zachowaniem człowieka. Polega on na kojarzeniu pewnych bodźców, czyli tego, co na nas oddziałuje, z naszą reakcją właśnie na ten bodziec. Jeśli coś jest dla nas nieprzyjemne, unikamy tego. Jeśli chodzi o dentystę, możemy go unikać, ale tylko do czasu.
Konsekwencje zachowania osoby, która ma jakąś fobię, wywierają negatywny wpływ na różne obszary jej życia. W przypadku dentalfobii chodzić może o utratę zdrowia i dobrego samopoczucia, związanego z wyglądem naszych zębów. Zdarza się, że ten rodzaj fobii powoduje, że skupiamy myśli na swoich zębach, dentyście i jego wiertłach, a przede wszystkim na bólu.
Trudno jest zupełnie zaniechać negatywnych myśli, kiedy dookoła tyle reklam, choćby past do zębów, pokazujących gabinety stomatologiczne.
Jak zatem poradzić sobie z tak silnym lękiem przed leczeniem stomatologicznym?
Warto skorzystać z pomocy profesjonalisty, czyli psychoterapeuty. Fobia nie zawsze wiąże się z jakimś poważnym zaburzeniem. Przy stabilnej strukturze osobowości warto zdecydować się na krótkoterminową terapię (na przykład poznawczo-behawioralną), by zająć się tym konkretnym objawem. Praca podczas psychoterapii tego rodzaju polega na zmianie myślenia i zwrócenie się ku racjonalności. Podczas sesji psychoterapeuta może też starać się oswoić lęk, czyli przyzwyczaić nas do tego, czego się boimy. Jeżeli czegoś unikamy, np. lęku, to to uczucie zawsze do nas wraca. Jeśli „damy się złapać”, okazuje się, że „potwór” nie jest wcale straszny. W przypadku dentalfobii czasem pomaga odnalezienie konkretnej przyczyny lęku – na przykład wyjątkowo nieprzyjemnej wizyty u dentysty w dzieciństwie lub przechowywanie w pamięci jakiejś strasznej historii na temat.
Często okazuje się, że chodzi tu przede wszystkim o wstyd przed tym, żeby pokazać dentyście efekty naszych wieloletnich zaniedbań. Pomóc tu może uświadomienie sobie tego faktu i szczera rozmowa, aby stomatolog podszedł do nas wyrozumiale i z łagodnością.
Dentalfobia konkretnie może dotyczyć strachu przed: osobą dentysty, dentystycznymi zapachami, dźwiękami, smakami, bólem, igłą i zastrzykiem, ośmieszeniem się, odruchem wymiotnym, udławieniem, nieskutecznym znieczuleniem, koniecznością poddania się skomplikowanym zabiegom, złym lub niepotrzebnym leczeniem, kosztami. Odkrycie konkretnej przyczyny lęku to ważny krok do pokonania fobii.
Może jednak okazać się, że źródło tego lęku tkwi o wiele głębiej w psychice, gdzieś w warstwach mocno nieświadomych. Wówczas krótkoterminowe metody terapeutyczne mogą okazać się nieskuteczne. W tym przypadku, razem z psychoterapeuta możemy dojść do tego, że przyczyna naszej dentalfobii tkwi na przykład w panicznym strachu przed utratą kontroli lub w traumie, wynikającej z rażącego przekroczenia naszych granic w przeszłości. Tego typu problemy wymagają dłuższych terapii. Istnieją także leki przeciwlękowe, które mogą doraźnie usuwać doświadczenie lęku, ale na dłuższą metę takie leczenie nie jest skuteczne.
Dlatego, jeśli czujemy się na siłach, zanim udamy się z naszym lękiem przed dentystą do psychologa, spróbujmy poniższych metod.
Udajmy się do zaufanego, sprawdzonego gabinetu, w którym lekarz stomatolog będzie robił wszystko, żebyśmy mogli uniknąć stresu. Umawiając się na wizytę zapytajmy, czy lekarz znajdzie dla nas większą ilość czasu ze względu na ogromny strach, jaki czujemy. Jeśli już na wstępie dentysta będzie zainteresowany tym, aby nam pomóc, warto spróbować. Najważniejsza jest tu kwestia zaufania i poczucie bezpieczeństwa. Na początku powiedzmy o swoim problemie i oczekiwaniach, licząc na rozluźniającą rozmowę, podejście pełne współczucia i zrozumienia oraz dokładne wytłumaczenie każdego kroku lub przeciwnie – nie zwracanie uwagi na poszczególne etapy zabiegu, jeśli tego właśnie sobie nie życzymy. Jeżeli wiemy, że dobrze na nas wpływa muzyka relaksacyjna, możemy zapytać, czy można ją w gabinecie puścić. Coraz częściej gabinety wychodzą naprzeciw zestresowanym pacjentom.
Umówmy się z dentystą na jakiś gest, który przerwie zabieg w dowolnym momencie. To coś w rodzaju „panic button” – guzika, którego naciśnięcie powoduje, że narzędzia dentysty w sekundę przestają działać. Ta technologia została opracowana przeszło trzydzieści lat temu w USA z myślą o pacjentach, u których konieczne było podawanie morfiny. Chodziło o to, by mogli samodzielnie decydować o dawkowaniu leku. Rozwiązanie to, zaadaptowane kilka lat temu do stomatologii, zyskało popularność w USA. W Polsce dostępność jest ograniczona, ale możemy umówić się na symboliczne naciśnięcie guzika. Tym sposobem odzyskamy utraconą kontrolę nad sytuacją. Często wystarczy świadomość, że możemy przerwać zabieg w przypadku bólu lub lęku dla nas nie do zniesienia.
Pamiętajmy o tak prostych sposobach, jak napicie się naparu z uspokajającej melisy przed wyjściem na umówioną wizytę, zabranie ze sobą pasjonującej powieści lub ulubionego czasopisma, żeby nie denerwować się w poczekalni lub poproszenie o towarzystwo bliskiej osoby, która będzie nas wspierać i odwracać naszą uwagę od problemu.
Warto też mieć świadomość, że współczesna stomatologia doskonale radzi sobie z bólem poprzez zastosowanie skutecznych znieczuleń – np. komputerowego systemu The Wand. Każdy zabieg może być przeprowadzony w znieczuleniu miejscowym, a podanie środków przeciwbólowych jest coraz bardziej komfortowe – cieniutkie i elastyczne igły zapewniają minimalnie odczuwane ukłucie.
W większości przypadków okazuje się, że do wyjścia z dentofobii wystarczy profesjonalny, ale jednocześnie empatyczny dentysta oraz doświadczenie wizyty, podczas której panowała przyjemna atmosfera a zabieg zawsze na końcu okazuje się przyjemny i bezbolesny.
Zjawisko choroby okluzyjnej zachodzi, gdy mamy do czynienia z nieprawidłową harmonią układu, kiedy zęby nie stykają się dokładnie w relacji szczęki i żuchwy. W takiej sytuacji mamy do czynienia z poważnym problemem stomatologicznym. Ujego podstaw może leżeć wiele długo falowych problemów.
Okluzja to właściwa relacja między zębami szczęki górnej i dolnej uwzględniająca prawidłowe położenie stawu skroniowo-żuchwowego
Jeśli pojawiają się nieprawidłowe kontakty górnych i dolnych partii zębów, można wówczas mówić o chorobie okluzyjnej. Samo zjawisko powoduje nadmierną pracę mięśni szczęki, które skrajnie naprężone, niszczą przede wszystkim staw skroniowo-żuchwowy oraz same zęby.
Zaburzenie okluzji to niestety wciąż lekceważona choroba stomatologiczna. Część Pacjentów często ignoruje pierwsze symptomy i rzadko sami zgłaszają problem. Kiedy schorzenie jest w zaawansowanym stadium rozwoju, wówczas dopiero zgłaszają się po pomoc.
Jeśli już zdiagnozujemy chorobę okluzyjną, wówczas niezbędne jest podjęcie szybkiego leczenia. Podstawą jest tutaj doprowadzenie do prawidłowych funkcji stawów. Ważne jest też rozpoznanie wszelkich odchyleń narządów żucia
Choroba okluzyjna to złożony problem, aby go rozwiązać całkowicie zdarzają się sytuacje, że potrzebna jest konsultacja ortopedyczna lub neurologiczna.
Ze swojej strony, kiedy zgromadzimy niezbędne dane, wykonujemy specjalne modele gipsowe, które umieszcza się w artykulatorze. Pozwalają one dokładnie ocenić stan układu mięśniowo-stawowo-zębowego. Następnie przechodzimy do tzw. deprogramacji, czyli poprawnego ustawienia relacji wszystkich skladowych narządu żucia.
Kolejne etapy uzależnione są od danego przypadku, jednak wszystkie wspomniane działania mają na celu utrzymanie uśmiechu w najlepszym możliwym stanie na długie lata.
W naszej klinice leczenie choroby okluzyjnej zajmuje bardzo ważne miejsce. Nasza wiedza i doświadczenie pozwala w każdym przypadku rozwiązać problemy naszych Pacjentów.
Pięknie wykonane licówki, to wysublimowane, delikatne, cieniutkie i niepozornie wyglądające płatki porcelany. Te naprawdę pięknie wykonane, to często mikroskopijne dzieła sztuki – efekt pracy i synergii technika dentystycznego i lekarza protetyka.
Często wielu pacjentów goni za nieskazitelnym, śnieżnobiałym uśmiechem. Jednak czy aby natura dała nam właśnie takie idealne białe zęby? Nie do końca...
Coraz częściej trafiają do nas świadomi pacjenci, chcący aby ich uśmiech był znacznie bardziej naturalny. Tutaj pojawia się pytanie skąd właśnie to piękno się bierze? Odpowiedź na pierwszy rzut oka może być zaskakująca. Piękno licówek wynika z samej natury, z wysublimowanych i delikatnych niedoskonałości. Kształt, delikatna asymetria, kolor, rozpraszanie światła, przezierność…
To właśnie jest istota naturalnego piękna.
Oddawanie istoty tego piękna to dla nas zawsze największe wyzwanie. Zarówno od lekarza jak i od technika wymaga on głębokiej wiedzy o materiałach, wielu lat doświadczenia, wrażliwości na detale i na piękno.
Bardzo prawdziwe jest powiedzenie, że piękny uśmiech potrafi odmienić życie. Często, kiedy nasi Pacjenci widzą swój nowy uśmiech towarzyszą temu niesamowite emocje. To są piękne i wzruszające chwile. Niesamowicie zaskakującym jest jak te delikatne płatki porcelany potrafią otworzyć człowieka jak potrafią dodać pewności siebie.
Zawsze początkiem nowego uśmiechu jest rozmowa z Pacjentem. Dialog… zaufanie… oczekiwania… Wspólna podróż po uśmiech Pacjenta, lekarza oraz technika… na końcu radość i szczęście.
Od pierwszego momentu piękno jednak musi iść w parze z funkcją. Zęby pozwalają nam przecież jeść. Nie wolno nam o tym zapominać. Narzędzia takie jak kolornik VITA Linearguide 3D-MASTER oraz spektrofotometru VITA Easyshade, pozwalają ocenić kolor uzębienia obiektywnie, niezależnie od światła w pomieszczeniu podczas badania.
Jednak to oczy, wiedza osób które pracują nad uśmiechem są najważniejsze. Naszą niezastąpioną bohaterką w zakresie licówek jest Małgorzata Bachanek. To właśnie ona czuwa by każdy projekt nowego uśmiechu był indywidualnie dobrany dla każdego Pacjenta, funkcjonalny i dopieszczony w najmniejszych detalach .
Subtelność i wrażliwość leży u podstaw idealnego odwzorowania natury.
Uwielbiamy te detale, niuanse, dlatego bo na sam koniec dnia nic bardziej nas nie cieszy, niż ten moment kiedy nasi Pacjenci uśmiechają się na sam widok swojego nowego uśmiechu.
To właśnie jest ta magia…Sprawdź licówki porcelanowe